Wynagrodzenie pośredników przez zakład ubezpieczeń za pozyskiwanie ubezpieczeń i doprowadzenie do zawarcia umowy ubezpieczenia. Wynagrodzenie jest naliczane w procentach od zainkasowanych składek. Prowizja nie podwyższa wysokości składki, gdyż stanowi stały czynnik kosztów zakładu ubezpieczeń uwzględniony w każdej składce, niezależnie od sposobu i miejsca jej naliczania.
System obliczania składki ubezpieczeniowej za okresy krótsze od roku.
Posiadacz pojazdu mechanicznego będącego pojazdem historycznym ma możliwość zawarcia umowy ubezpieczenia krótkoterminowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Jest dobrowolnym zrzeszeniem zakładów ubezpieczeń, prowadzących - na podstawie zezwolenia Ministra Finansów - działalność ubezpieczeniową w Polsce na warunkach określonych przepisami ustawy.
Polisa posagowa nie jest „ładną skarbonką w opakowaniu ubezpieczeniowym”. To długoterminowa umowa, w której rodzic – bardzo wprost – odpowiada sobie na pytanie: co się stanie z finansowym startem mojego dziecka, jeśli mnie zabraknie albo życie pójdzie niezgodnie z planem. To nie jest produkt od „odkładania reszty z zakupów”. To narzędzie do zabezpieczenia konkretnego momentu w przyszłości: wejścia dziecka w dorosłość.
Polisa generalna nie jest „wygodnym pakietem z folderu”. To raczej architektura – sposób uporządkowania codziennych, powtarzalnych ryzyk w jedną spójną konstrukcję, która ma działać bez luk i bez zaskoczeń. Zamiast dziesiątek pojedynczych polis – jedna umowa ramowa, która „oddycha” razem z biznesem: przyjmuje nowe kontrakty, wysyłki, budowy, zlecenia, o ile tylko mieszczą się w uzgodnionych regułach gry.
Polisa ubezpieczeniowa to nie jest „kartka z pieczątką”. To finansowy kręgosłup całej umowy ubezpieczenia. To dokument, w którym przekłada się ryzyko na konkretną ochronę, pieniądze i odpowiedzialność, innymi słowy: polisa to materializacja ustaleń między ubezpieczającym a ubezpieczycielem, z wszystkimi konsekwencjami prawnymi i biznesowymi.
PML (Possible Maximum Loss) to nie teoretyczna „czarna wizja”. To realistycznie najwyższa strata, jaką może ponieść ubezpieczyciel w wyniku jednego zdarzenia, przy założeniu, że zabezpieczenia działają tak, jak zostały zaprojektowane. Innymi słowy: to najgorszy z prawdopodobnych, a nie najgorszy z wyobrażalnych scenariuszy.
W świecie, w którym granice zniknęły szybciej niż szlabany, istnieje instytucja, o której większość kierowców nie słyszała, dopóki nie przydarzy im się wypadek za granicą. To Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK), które czuwa nad tym, by w międzynarodowym ruchu drogowym panował porządek, a poszkodowani nie zostali bez ochrony.
P&I (Protection and Indemnity) to specjalistyczny rodzaj ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej armatora, zapewniający ochronę w zakresie ryzyk, których nie obejmują standardowe polisy casco (Hull & Machinery) ani klasyczne OC. Stanowi kluczowy filar bezpieczeństwa finansowego w globalnym handlu morskim, bez niego żaden poważny armator nie może funkcjonować na rynku.